header

Blackthorne 3D

07:30 Kielo 0 Comments Category :



Nie wszyscy, jak sądzę, słyszeli o wydawnictwie Blackthorne Publishing, Inc.

Niezależna firma wydawnicza z Kalifornii, która pomimo, że w ciągu pięciu lat istnienia (1985-1990) przeistoczyła się z niewielkiej, założonej przez małżeństwo firmy w piątego co do wielkości wydawcę komiksowego w Stanach Zjednoczonych, nie zapisała się na długo w pamięci oraz nie zaistniała w świadomości zbyt wielu fanów poza USA.

Wydawnictwo to bazowało głównie na publikacji takich tytułów jak Transformers, G.I. Joe czy, oczywiście Star Wars. Od konurencji odróżniał je głównie fakt, iż w swojej ofercie miało komiksy tzw. 3D. I o tych właśnie komiksach chcę dziś trochę napisać.

Popularnie nazywane 3D - prawidłowa nazwa stereoskopowe - są komiksami dającymi wrażenie głębi. Efekt ten osiągnięty jest przy pomocy dwóch, nałożonych na siebie w procesie druku, obrazów w dwóch różnych kolorach oraz specjalnych okularów (anaglificznych) z odpowiednimi filtrami (kolorami) w każdej z soczewek.

Komiksy te nie były, o dziwo, przedrukami, ale oryginalną historią. Poziom nie był szczególnie wysoki, szczególnie jeśli chodzi o stonę graficzną. Scenariusz też przeciętny. Pomimo, że komiks wydany został cztery lata po tym jak "Powrót Jedi" trafił na ekrany kin, historia miała miejsce po wydarzeniach z "Nowej nadziei". Luke lata w swoim szlafroku z Tatooine, później spotyka Vadera itd. Nic co zapadłoby w pamięć na dłużej.

Planowano wydać sześć zeszytów, udało się tylko trzy.

Z powodu inwestycji, która okazała się niewypałem (słabo sprzedającej się komiksowej adaptacji filmu Michaela Jacksona "Moonwalker" przy ogromnych kosztach licencyjnych) firma przestała istnieć w roku 1990.

Trzy komiksy wydawnictwa Blackthorne po dzień dzisiejszy są jedynymi komiksami z uniwersum Star Wars, które zostały wydane w technice stereoskopowej.

Dark Horse Comics przedrukowało zawartość trzech zeszytów Blackthorne w omnibusie Wild Space vol 1 w maju 2013 roku, ale zrobiono to bez tzw. "efektu 3D", więc aby w pełni docenić "głębię" tego dzieła, należy postarać się o oryginał.

















RELATED POSTS

0 comments